Fuzion Malbec: na świąteczny stół i pod choinkę

150x110

Z jakim kolorem kojarzy się Boże Narodzenie? Z białym? Nie tylko. W gwiazdkowy czas najmocniej wpisują się zieleń i czerwień. Zielono-czerwone duety królują na świątecznych girlandach, i na stołach. A orszak wieńczy czerwone wino…

Przyzwyczailiśmy się już do świąt bez śniegu. Gwiazdka nieokraszona bielą za oknem to raczej oswojony widok. Za to bez zielonej choinki czy czerwonej gwiazdy betlejemskiej byłoby już mało świątecznie. W końcu te dwa kolory symbolizują to, co w życiu najlepsze: w filozofii chrześcijańskiej miłość i nadzieję, w feng-shui twórczą energię.

Świąteczne przyjęcia nie obejdą się bez wykwintnych potraw i wybornych toastów. I mimo że odkorkowanie butelki nie pochłania tyle czasu i energii, co przygotowanie bożonarodzeniowych dań, to wybór wina stanowi często większy szkopuł niż opracowanie menu. Cóż, gęś gęsi jest zazwyczaj w smaku równa, czego zdecydowanie nie można powiedzieć o trunku, nawet z tej samej półki.

W polskiej kulinarnej bożonarodzeniowej tradycji rządzą mięsiwa: od drobiu i dziczyzny po wołowinę czy wieprzowinę, i to w wielu odsłonach. Pieczone, duszone, gotowane, grillowane, w ziołach, grzybach czy pod pierzynką z ciasta – prawie na każdym stole jest w czym wybierać. A jakie wino? Najlepsze będzie o dobrej strukturze, ze słodkimi taninami i z odpowiednio zbalansowaną kwasowością. Właśnie takie powstaje w argentyńskiej prowincji Mendoza. Na szczęście dziś nie trzeba przemierzać gór i oceanów, by cieszyć się aksamitnym smakiem płynnych gron, pieszczonych słońcem Południa. Purpurowy Fuzion Malbec, produkowany przez Familię Zuccardi, kusi zapachem dojrzałych owoców, wśród których prym wiodą figi, suszone śliwki i rodzynki – zestaw aromatów w sam raz na bożonarodzeniowe klimaty. Ale to nie wszystko, bo w tle wibrują nuty wanilii, tytoniu, czekolady i dębu – prawdziwy opus dla nosa i podniebienia…

Jeśli do rodzimej świątecznej kuchni wkracza smak z Argentyny rodem, można pociągnąć kulinarny temat i stworzyć naprawdę zgrany tandem. Zamiast tradycyjnej wołowej pieczeni zaserwujmy rodzinie argentyńskiego steka z rusztu, pachnącego tymiankiem i suszonymi pomidorami. Podany z odrobiną stuprocentowego Malbeca ucieszy bardziej niż mikołajowe podarki.

À propos gwiazdkowych prezentów – jeśli pomysły wyczerpały się Państwu już w zeszłym roku, i każda propozycja wydaje się banalna, pora na niespodziankę-pewniaka. Butelka dobrego wina cieszy zawsze i idealnie komponuje się z drzewkiem choinkowym. Szczególnie, jeśli to trunek w kolorze szkarłatu, jak Fuzion Malbec. Udanego świętowania i - wbrew ponurym wieszczeniom meteorologów – białej Gwiazdki!